PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=762209}

Trzynaście powodów

Thirteen Reasons Why
7,1 150 161
ocen
7,1 10 1 150161
4,7 12
ocen krytyków
Trzynaście powodów
powrót do forum serialu Trzynaście powodów

Serial swietny, ale postawa Hanny irytujaca.

Zaczne od tego ze nie naleze do grona osob ktore wspolczuje Hannie, nie dlatego ze nie mam serca, ale dlatego ze dziewczyna
sama sprowadzala nieszczescia na siebie. Jest klasycznym przykladem obecnego pokolenia nastolatkow, ktorzy nie potrafia
wziasc odpowiedzialnosci za swoje zycie i winia wszystkich do okola za swoje nieszczescie.

Na 1-wszej kasecie opisuje swoje relacje z Justinem, chlopakiem ktory byl bardzo popularny, gral
w szkolnej druzynie koszykowki, byl zadufany w sobie, pewny siebie, innymi slowy typowy klasyczny dupek. Nikt jej nie zmuszal zeby sie z nim
umowic, od jego bylej wiedziala jaki jest, Clay tez ja ostrzegal, generalnie koles mial wyrobiona opinie w szkole. Ona
sama stwierdzila ze ma bardzo zly gust do facetow, mimo wszystkich ostrzezen spotkala sie z nim i ot wielkie zdziwienie
ze dupek okazal sie dupkiem. Oczywiscie nie bronie go, bo zachowal sie karygodnie, ale nie mniej jednak Hanna tez sie do
tego przyczynila. Dodam jeszcze ze postawa Justina nie wziela sie z nikad. Nie mial ojca, nikt go nie nauczyl jak byc facetem,
jego ojczym bil go poddajac watpliwosci jego meskosc. Jedynym miejscem gdzie czul sie doceniany byla jego druzyna z tad cale
te popisy aby zyskac ich uznanie i brak wyraznego sprzeciwu kiedy wrzucali zdjecie Hanny online.

Na 2-giej kasecie narzeka ze jej dwojka najlepszych przyjaciol weszla ze soba w imtymny zwiazek przez co przestali sprzedzac
z nia czas. Mysle ze kazdy z nas moze sie do tego odniesc. Nie raz mielismy przyjaciol ktorzy poswiecali nam mniej
uwagi z powodu nowo rozpoczetego zwiazku. Takie jest zycie.
Pozniej z tego wszystkiego narodzil sie ranking, ot kolejny glupi szkolny zart. Malo takich zartow sami
doswiadczylismy w liceum? Za kilka dni ludzie znajdywali sobie cos innego na czym skupiali uwage, ale Hanna byla wiecznie
przekonana ze jest w centrum uwagi. Czasami sie zastanawialem czy rzeczywiscie ona tego wszystkiego nie wyolbrzymiala...a moze
bylo to zrobione na potrzeby ksiazki/filmu. Takie rzeczy-zarty znikaja w szkole tak szybko jak sie pojawiaja.

W kolejnych kasetach probowala sie zakumplowac z Courtney. Czy zauwazyliscie ze Hanna ciagle dobierala sobie nie odpowiednie osoby
w zyciu, sciesle z tego samego srodowiska tzw 'popularnych dzieciakow'? Ona nie chciala sie
przyjaznic z kazdym, tylko zawsze mierzyla bardzo wysoko. Poza tym jej rodzice nie raz wspomnieli ze miala takie same problemy w
poprzedniej szkole..przypadek czy bylo z nia cos nie tak?

No ale wracajac do Courtney, czy naprawde nie mogla to byc po prostu normalna noc spedzona z kolezanka? Musialy sie spic i zaczac robic
dziwne rzeczy? Calowac sie, dotykac? Oczywiscie nie mogla przewidziec ze ktos zrobi jej zdjecie ale nawet jakby do tego nie doszlo, to jak
po takich igraszkach utrzymac po prostu przyjazn? Bylo by niezrecznie nawet bez oszoloma ukrytego w krzakach.

Tasma o walentynkach...Juz nie pamietam imienia tego chlopaka z ktorym sie umowila, ale to byl szczyt glupoty. Po wszystkich przezyciach
przez ktore przeszla, idzie na randke z gosciem z tej samej grupy dupkow z ktorej wywodzil sie Justin. Nie dosc ze gosc sie spoznil godzine
to jeszcz wpadl z banda kumpli, to juz powinno jej zasygnalizowac ze cos jest nie tak prawda? No i kolejny dupek okazal sie dupkiem, a to
niespodzianka! Dziewczyna kompletnie nie uczyla sie na swoich bledach.

Z calej tej sytuacji nawiazala kontakt z kolejnym chlopakiem, oczywiscie z tej samej grupy, Zach o ile pamietam. Z ta roznica ze ja naprawde
nie widze co on niby zrobil takiego zlego? Chcial jej pomoc, ona go publicznie olala, zranila jego dume i pozniej jeszcze oczekiwala ze on jej
powinien pomoc. Serio? wcale nie mial takiego obowiazku. Hanna byla typowa osoba ktora opierala swoje szczescie i samopoczucie o inne osoby,
twierdzac ze to one powinny naprawic jej swiat. No niestety tak to nie dziala. Jedyna odpowiedzialna osoba za wlasne szczescie jestesmy
my sami, obarczajac tym innych wisimy tylko na kims emocjonalnie. Hanna natomiast od nie odzywania sie do Zacha przeszla do zrzucenia
bomby emocjonalnej na niego w postaci listu...Nic dziwnego ze on nie wiedzial co ma z tym zrobic i po prostu spanikowal.

Na koniec przejde juz odrazu do Claya. Hanna ciagle go krytyowala. Smiala sie z jego kasku, z tego ze jest chudy,
z tego ze jest nerdem, z tego co lubi i czym sie interesuje. Dla chlopaka ktory juz mial spore problemy z poczuciem wartosci, ktory byl
w niej zakochany musialo to byc bardzo ciezkie nawet jesli byly to tylko zarty. Myslal sobie pewnie ze jest wszystkim tym
czego ona nie chce. Dopiero z kaset dowiedzial sie tego ze tak naprawde go podziwiala. Hanna dawala mu sprzeczne sygnaly
oczekujac ze on sie domysli o co naprawde chodzi. No niestety, chlopak nie posiadal umiejetnosci czytania
w myslach. W koncu na imprezie doszlo miedzy nimi do czegos wiecej, on nawet sie zapytal czy to jest w porzadku, a ona sama
stwierdzila ze tak. Po chwili nastapila zmiana nastroju, Hanna przypomniala sobie wszystkich innych facetow i jej zle
doswiadczenia z nimi i Clay stal sie dla niej ucielesnieniem wszystkiego co zle. Kazala mu 'wypierdalac' o ile pamietam i to
kilka razy, wiec nic dziwnego ze chlopak sobie poszedl, kto by tego nie zrobil? Nie rozumiem tez dlaczego wszyscy pytali sie Claya czy
ty tez jej to zrobiles? Nawet Tony zachowywal sie tak jakby Clay wyrzadzil Hannie krzywde. A ona sama przeciez mowi na tasmie zupelnie cos
innego i to jest chyba jedyny moment w ktorym sie z nia zgodze, jedyny gdzie w koncu zobaczyla siebie taka jaka jest, gdzie wziela
troche odpowiedzialnosci za swoje czynny. Sama stwierdzila ze jest destruktywna, ze podejmuje zle decyzje, ze nie zasluguje na niego
bo by go zniszczyla i szczerze? Ciezko sie z tym nie zgodzic.


Konczac napisze tylko ze wszystko zawarte na tasmach nie musi byc wcale prawda, tylko dlatego ze
dziewczyna popelnila samobojstwo. Nagrania sa ogolnie bardzo tendencyjne. Zreszta prawie kazdy mowil ze Hanna klamie i przesadza
i mysle ze moglo tak troche byc przynajmniej w niektorych przypadkach. Byla ona osoba dosc dziecinna jak na swoj wiek, naiwna, destruktywna, nie potrafila
wziasc odpowiedzialnosci za wlasne czynny tylko obwiniala innych. Wiekszosc rzeczy ktore ja spotkaly, dotknely w srednej szkole nie jednego z
nas, ona jednak nie wyciagla wnioskow ze swoich bledow. Nie sadze zeby inny skupiali sie jakos specjalnie na gnojeniu jej, mimo ze jej sie tak wydawalo.
Owszem ludzie byli chamscy wobec niej ale w sposob w jaki nie jeden z nas doswiadczyl. Mam takie wrazenie ze jej samobojstwo nie bylo spowodowane
tym ze miala juz dosc a bardziej tym ze chciala sie zemscic na wszystkich. Jej cierpienie bralo sie glownie z tego jaka byla, czyli bardzo wrazliwa i emocjonalna
osoba, ktora na zewnatrz grala twarda sztuke. Ktora nastolatka teraz nie jest taka? Jednak gdzies tam gleboko miala naiwna nadzieje ze ktos dostrzeze
jej prawdziwe 'Ja' i jej pomoze, niestety ale jak juz wczesniej wspomnialem nikt nie czyta w myslach.

ocenił(a) serial na 8
gosu1985

Słuchaj nie czytałam całej twojej wypowiedzi (wybacz, ale dla mnie to za dużo tekstu) ale początek mnie mocno zabolał, piszesz o serialu, w którym pokazana jest (wiem, wiem to tylko fikcja|) ale czyjaś śmierć it o w sposób niezwykle realistyczny, o czym zostaje (widz) poinformowany na początku odcinka numer 13, że taki serial jest ŚWIETNY!?

To czy ja jestem jakaś zacofana czy inna od reszty ludzkości?

O takim serialu nie można napisać, że jest ŚWIETNY! TO SMUTNY SERIAL, WRĘCZ TRAGICZNY... z wymownym przesłaniem, że tak na prawdę nie wiemy i nie znamy ludzi, którzy są blisko nas!

ocenił(a) serial na 10
JOANNA108

Świetny w sensie że dobrze zrealizowany jako film, a nie ze świetnie że się dziewczyna zabiła..nie wiem to co mam napisać że serial był zły?

ocenił(a) serial na 8
gosu1985

Nie, nie masz pisać, że serial jest zły, ale twoja wypowiedź w takiej formie została przeze mnie tak odebrana, jakby Ci się podobała cala opowiedziana historia... Mnie się to nie spodobało, strasznie mnie dobiło...

JOANNA108

masz jakieś pokrętne myślenie, na prawdę. Historia mi się podobała przecież, była złożona i trzymała w napięciu, pozostawiała wiele miejsca do interpretacji, miała różnorodne postacie. To są cechy świetnej historii. Skoro ci się ona nie spodobała to dlaczego dalej oglądałaś? Lubisz sprawiać sobie ból? Nie rozumiem tego.

ocenił(a) serial na 8
hiruqer

Co to za jakieś pytania? Ty swoje, ja swoje... "Historia mi się podobała przecież..." no przecież, że takie historie, w których ludzie odbierają sobie życie muszą się podobać... Szok, dzieciaku zejdź na ziemię!

Słuchaj ja do serialu podeszłam nie w sposób rozrywkowy, widocznie ty miałeś takie podejście... wyobraź sobie, że niektórzy ludzie pracują z młodzieżą i dziećmi i takie obrazy mogą im się przydać np. w pracy zawodowej (mamy XXI w. a media to obecnie najlepsze źródło przekazu dla młodej generacji :) ) Na to liczyłam oglądając ten serial, nie wiem czy słyszałeś o 14 odcinku, obejrzyj sobie, żeby tak domknąć całość, bo tu piszą ludzie , że obejrzeli13 odcinków na razi i jakie to fajne... a jest jeszcze 14 odcinek :)

Pozdrawiam i mam tylko nadzieję, że przemyślisz to co napisałam...

JOANNA108

kogo nazywasz dzieciakiem? To twoje podejście jest niedojrzałe a cały twój tok myślenia jest pokrętny i niezrozumiały. Oczywiście, że jest to serial rozrywkowy, tak jak każdy inny. To że jest smutny i traktuje o wrażliwym temacie nic nie zmienia, jedynie skłania często do refleksji. To że ty będziesz nim edukować przyszłe pokolenia to twoja sprawa.
Nie wiem o czym mówisz że jest jakiś 14 odcinek, zmartwię cię, ale takowego nie ma. Serial ma 13 odcinków i nie ważne co ty uważasz za ten 14, seria się kończy na 13.

ocenił(a) serial na 8
hiruqer

Przykre, jak coś oglądam to do końca. Odcinek numer 14 istnieje :) chcesz to Ci udowodnię :) MÓJ TOK MYŚLENIA JEST TAKI SAM OD POCZĄTKU DO KOŃCA...

ocenił(a) serial na 8
hiruqer

http://www.dailymotion.com/video/x5hmd1g
PROSZĘ BARDZO NIEDOWIARKU, TYLE W TEMACIE!

ocenił(a) serial na 10
JOANNA108

To nie jest żaden 14 odcinek, tylko tak zwane behind the scenes...

ocenił(a) serial na 8
piotras104

Myśl sobie co tam chcesz, szanuje pogląd w tej kwestii i pozdrawiam...

ocenił(a) serial na 6
JOANNA108

Wybacz, odpowiedź oczywiście do @JOANNA108
Proszę zejść na ziemię i nie oceniać swoją dziwaczną miarą. Ja również w pełni zrozumiałem serial, jego powagę i wrażliwą tematykę i z pełną świadomością powiem, że jest DOBRY. Czyli taki, który potrafi wciągnąć fabułą, jaka by ona nie była i o czym by nie była. Taki, który oglądnie się w całości z zaciekawieniem. Jednak człowiek rozumny oddziela fikcję od rzeczywistości, kiedy kończę oglądać horror nie myślę, o mamo jaki ja jestem zły, że tam ludzie ginęli, cięli ich na kawałki i torturowali, a mnie się całkiem nieźle tę produkcję oglądało.

Jest wiele ciekawych refleksji, co samo w sobie potwierdza, że serial jest DOBRY i niesie ze sobą lekcję. Ale nie trzeba pieprzyć głupot, że serial był złem, że był tragiczny bo opowiadał o tragicznych wydarzeniach. Był kawałkiem dobrej, współczesnej kinematografii.

Tak sobie pomyślałem... Chociażby taki film jak "Chłopiec w pasiastej piżamie" to musi być wręcz dramat, tragedia, film zły, straszny, okrutny! Dla ludzi bez serca, a komu się on podobał jest niczym innym jak bezmózgim zombie, uczuciową amebą i zwykłym prostakiem, dla którego głębsze odczucia po prostu nie istnieją :) Zejdź na Ziemię kobieto i następnym razem zbastuj zanim nazwiesz kogoś "dzieciakiem". To jest dopiero niskie

ocenił(a) serial na 8
Devitz

W głowie się nie mieści... co za bzdury wypisujecie, w dodatku taki film porównujesz z tym serialem, co ma piernik do wiatraka? Znam oba filmy, to jest całkiem inna tematyka, a co do horrorów to ja nic do tego gatunku filmowego nie mam, nic nie pisałam... To nie jest DOBRY serial... ktoś kto tak twierdzi jest w błędzie, wiem co piszę...

Pozdrawiam, wiem kto ma racje, tyle w temacie.

Niskie... serio... byłam tak wzburzona, że napisałam co napisałam, nie żałuję.

ocenił(a) serial na 6
JOANNA108

Jak nie można porównać dramatu do dramatu? Co z tego, że serial i film o innej tematyce? Opowiadają o cierpieniu człowieka, z zupełnie innych powodów i w zupełnie innych czasach.

Wg. twojej pokrętnej logiki nagrody filmowe powinny być rozdawane w 100 innych kategoriach, bo przecież w jaki sposób można porównać np. Mad Max: Fury Road do The Revenant? A tu patrz, porównali te dwa filmy ze sobą, uznali, który jest lepszy i to na dodatek w kilku różnych kategoriach. Co za bzdura, nieprawdaż? :) No bo przecież nie da się porównać gry aktorskiej w filmach, muzyki, scenografii, kostiumów etc. Bo przecież na DOBRY film wpływa tylko tematyka, a cała ta reszta to jeden wielki stek absolutnie zbędnych dodatków... ehh piszesz o tym, że tematyka jest o złej rzeczy, jaką jest samobójstwo, a nie jesteś w stanie zrozumieć porównania do horroru, którego tematyką jest np. rżnięcie ludzi piła mechaniczną i że ten film też jest "zły"? No nie jest zły, bo to jest horror i w swoim gatunku jest okej(jak ktoś lubi takie klimaty). Tak samo jak dramat w swoim gatunku można określić DOBRYM FILMEM/SERIALEM bo do chuja pana dramat nie będzie opowiadał o jednorożcach hasających po tęczowej łące w blasku zachodzącego słońca. Według twojej logiki każdy dramat jest złym filmem.

gosu1985

Dokładnie zgadzam się z autorem. Do 12 odcinka wiedząc co się stanie dziewczyna totalnie powalała mnie swoim egocentryzmem. "Popełniłam samobójstwo, teraz cierpcie hahaha. Poznęcam się nad swoimi 'oprawcami' ". Najbardziej wkurzało mnie nie zostawienie żadnej odpowiedzi rodzicom, serial oglądałem nakręcony licząc że pojawią się na końcu na taśmach... Niektórzy tutaj piszą że rodzice nie zwracali na nią uwagi. Naprawdę? Jeśli tak to oznacza że ja i większość moich znajomych naprawdę miało fatalny kontakt z rodzicami, bo uważam że mimo paru usterek Hannah miała prawdziwą rodzinę, którą najbardziej skrzywdziła, dlatego bo doszła do wniosku że bez niej byłoby im lepiej...
Co więcej Hannah była dokładnie taka sama jak wszyscy inni i jak ludzie którzy ją krzywdzili - nie zwracała uwagi na to jak inni się poczują - popatrzcie na relacje z Clayem - nie dostrzegała że chłopakowi jest trudno bo daje mu sprzeczne sygnały. Sama mówiła że dzieciak fotografujący ją w mieszkaniu nie różni się od obczajających na fejsie, ale jednak gdy ten w końcu powiedział o swoich uczuciach ta go zgnoiła. Nie wspominam już o Zachu którego najpierw ignorowała, a potem zbeształa przy całej szkole i jeszcze oczekiwała ze ten się nia zaopiekuje. Nigdy nie pomyślała o żadnym z tych dzieciaków, o tym czy sama wobec nich nie zawiniła. Była dokładnie taka sama jak one i gdyby któreś z nich zabiłoby się i nagrałoby taśmy, ona także stałaby się adresatką.
12 odcinek zmienił moje odczucia bo mogę sobie tylko próbować wyobrażać czym jest dla młodej dziewczyny gwałt, przy jej marzeniach i wcześniejszym uprzedmiotowieniu. 13 zaś pokazuje niekompetencje pedagogów, ludzi którzy piastują swoje stanowiska właśnie po to aby do takich tragedii nie doszło - specjalistów, a nie rówieśników, którzy także wchodzą w dorosłość. I tak naprawdę to te 2 osoby powinny powinny się poczuć winne, nie zaś pozostałe dzieciaki. Bo te nie różnią się od 90% młodzieży w tym wieku. W tym także od Hannah.
Najciekawszą zaś postacią filmu jest dla mnie Alex i jego walka o to żeby ponieść konsekwencje swojego czynu, ale to ju temat na inny długi komentarz.

gosu1985

Niedawno skończyłam oglądać. Nie przeczytałam wszystkich tu komentarzy ale rzuciło mi się w oczy to, że sporo z Was napisało, że Hannah wyolbrzymiała i była wkurzająca.
Niestety ale nie zgodzę się z Wami. Hannah to bardzo wrażliwa dziewczyna, wszystko brała do siebie i nie umiała nie przejmować się zdaniem innych. Potrzebowała przyjaciół, potrzebowała kogoś kto ją zrozumie. Myślę, że dlatego zgodziła się na randkę z Marcusem, a później próbowała nawiązać kontakt z Zachem. Oni okazali jej zainteresowanie. Była naiwna ale przez swoją wrażliwość. Niestety ale urodziła się w złych czasach. Moim zdaniem miała też depresję. Uważała później, że bez niej będzie ludziom lepiej.
To straszne ile jest takich osób wokół nas i nie dostrzegamy ich problemów. Bo właśnie według nas wyolbrzymiają!.

Oglądając serial aż zaczęłam wspominać czasy liceum. Nie byłam popularna ale spotkałam się z krzywdzącą opinią na mój temat. I byłam później kojarzona tylko z głupią plotką. Ale umiałam sobie z tym poradzić. A Hannah nie umiała sobie z niczym poradzić.
Za moich nastoletnich czasów 2 osoby targnęły się na swoje życie. Zostawiły listy. Oni byli właśnie taką Hannah.

ocenił(a) serial na 7
gosu1985

Nie zgadzam się ze wszystkim, co napisałaś, bo jednak faktycznie nie mogła przewidzieć pewnych rzeczy ale zgadzam się z tym, że Hana była niezwykle irytująca. Naiwna do granic możliwości, do tego nieodpowiedzialna, momentami po prostu głupia. Wydaje mi się, że nie była do końca zdrowa psychicznie. Sama, nieraz z premedytacją wpadała z deszczu pod rynnę. Niektóre sytuacje były ściśle spowodowane jej głupim zachowaniem. Myślę, że ta dziewczyna nie wiedziała co jest naprawdę wartościowe. Na przykład co z jej rodzicami? Chciała być w centrum uwagi, tą fajną laską, która jest lepsza od innych. Nie udało się jej, więc postanowiła ukarać wszystkich (część tych osób wcale nie była winna), w tym również siebie.

ocenił(a) serial na 3
gosu1985

W pełni zgadzam się z opinią dotyczącą postawy Hannah. Ktoś tutaj wcześniej napisał, że Hannah tak naprawdę nie różniła się od osób, których oskarżała na pierwszych 11 taśmach. Tutaj jakaś zerwana przyjaźń, tutaj opublikowanie zdjęcia wstydliwego, opublikowanie wiersza. Owszem to wszystko nie są przyjemne rzeczy, ale ona wcale nie jest lepsza w stosunku do innych, a konkretniej głównego bohatera. Clay podkochuje się w niej, jest dla niej zawsze miły i sympatyczny, a ona nieustannie go gnoi. Mówi, że głupio wygląda w kasku, że jest nerdem, a już tekst: kiedyś może będziesz przystojny... może już zupełnie mnie rozwalił. Gdyby ktoś taki tekst walnął do niej, to byłoby obraza i załamanie i w ogóle jaki on najgorszy. A ona może sobie swobodnie używać na innych, ale jako, że sama była ofiarą to ją to usprawiedliwa. Otóż nie. Gwałt był oczywiście straszną rzeczą i tutaj powinna dostać wszelkiego rodzaju wsparcie i nie ważne jak do niego doszło, w tej sytuacji była ofiarą. Jednak zanim do tego dojdzie przedstawia się nam obraz niesympatycznej, roszczeniowej dziewczyny, która wiecznie ma do wszystkich pretensje i nie umie zauważyć dobrych ludzi wokół siebie i cały czas pakuje się w złe towarzystwo. Owszem zdaje sobie sprawę, że takie dziewczyny są - jednak nie oczekujcie, ze kiedy zrobicie taką osobę główną bohaterką będę jej kibicować i współczuć. Gdyby była postacią poboczną, ok, ale po prostu nie jestem w stanie utożsamić się z postacią, która podejmuje takie głupie decyzje i tak traktuje bliskich sobie ludzi. I usprawiedliwianie jej, że jest nastolatką i ma 17 lat więc robi głupio, nie wystarcza. 17 lat to już przedsionek dorosłości i owszem, człowiek ma jeszcze mało w głowie, ale na pewno nie powinien mieć w takim stopniu jakim miała Hannah. To już właściwie ukształtowana osoba, a zachowuje się jak mała dziewczynka, która tupnie nóżką i dostanie co chce.

Dodatkowo serial moim zdaniem jest szkodliwy, zwłąszcza w odbiorze przez młodzież. Pokazują, że przez samobójstwo możesz się zemścić na swoich oprawcach, sprawiedliwość zostanie osiągnięta i oni zrozumieją, że robili źle. No kurcze nie, to nie jest żadna opcja. To byli ludzie dla niej bliscy, a ona nagrała kasety i zza grobu będzie sobie na nich używać, choć ich winą było to, że nie wracali do niej jak ona mówiła do nich spier..... No sory.

gosu1985

Każdy ma swoje zdanie to szanuje i rozumiem, ale tego, że piszesz "wziąść" a nie "wziąć" i to w recenzji nie daruje.

gosu1985

Serial podobał mi się do odcinka 12 kiedy Hanna poszła na impreze do gwałciciela jej dawnej przyjaciółki. Wtedy wszystko straciło sens i stało się mało wiarygodne... Bardzo mieszaną postać wzbudził u mnie Clay ale taki był zamiar tego serialu. Nieśmiały, ale myślę, że każdy z nas by wtedy wyszedł z tego pokoju. Co mogę dodać na podstawie mojego życia i znajomych to, że osoby które na pozór wydają się twarde tak jak w tym przypadku Hanna maja największe problemy z psychika i stany depresyjne. Miałem znajoma która była bardzo młoda. Była strasznie lubiana i popularna i niestety popełniła samobójstwo, dla wszystkich to był szok ale tak się stało i nie będę tłumaczył dla czego. Serial oceniam pozytywnie ponieważ myślę, że nastolatkowie i nie tylko zaczną mieć trochę inne odejście do ludzi otaczających ich w szkole czy w pracy.

gosu1985

Jeśli chodzi o pierwszą kasetę i Justina, skrajnie inaczej odebrałam chłopaka. Przecież to jego nadziany kolega rozpowszechnił zdjęcie z nią, a Justina jak można się dowiedzieć z kolejnych odcinków nie umiał się temu przeciwstawić. Był ofiarą a robił dobra minę do złej gry...

ocenił(a) serial na 7
gosu1985

Zgadzam się w 100%

ocenił(a) serial na 7
gosu1985

Hannah faktycznie często zachowywała się głupio (szczytem głupoty było pójście w środku nocy do domu gościa, który wcześniej molestował ją i zgwałcił jej koleżankę!), ale czego by nie robiła, jakkolwiek głupio by się nie zachowywała, NIKT nie ma prawa nazywać ją dziwką, obmacywać jej i w końcu zgwałcić! Zatem (nie popieram ale) rozumiem, że mogła czuć się tak bezsilna i wyczerpana psychicznie, że jedynym wyjściem wydało się jej samobójstwo!

ocenił(a) serial na 7
gosu1985

Od początku serialu w zachowaniu i postawie Hannah widziałam zaburzenie osobowosci typu borderline niż depresje..
"niestabilność emocjonalna (nadmierne emocje w jednych momentach i brak uczuć w innych); intensywność i niestabilność relacji z innymi ludźmi (częste przechodzenie pomiędzy ekstremami - idealizacji i dewaluacji, miłości i nienawiści); niestabilny i zaburzony obraz własnego "ja" (brak stabilnej wiedzy o tym kim się jest i co się chce, błędna samoocena); chroniczne uczucie pustki wewnętrznej i znudzenia; impulsywność i skłonność do ryzykownych zajęć; tendencja do działań samo-destrukcyjnych; chaotyczne huśtawki nastroju zmieniające się w cyklach godzinnych/dniowych, zmierzające ku smutkowi, przygnębieniu, niepokoju, złości; złość, agresja, skłonność do krytykowania, atakowania werbalnego i obwiniania innych; wyolbrzymione, paranoidalne podejrzenia"

ocenił(a) serial na 6
gosu1985

Myślę że przy całej tej dyskusji zapominamy o jednej ważnej rzeczy a mianowicie róznicy kulturowej... to jet Ameryka, tam ludzie mają wysokie mniemanie o sobie- tak są wychowani i każde przytyki w swoją stronę traktują jak zamach na swoje życie i obraze majestatu. My w słowiańskich krajach jesteśmy bardziej zahartowani przez wzgląd na historie.

ocenił(a) serial na 6
Lunasol

Naprawdę tak tam jest? Pytam poważnie. Nieraz widziałam w filmach czy serialach szkoły średnie, w których uczniowie nosili się stanowczo zbyt wysoko i zastanawia mnie czy jest to mocno przerysowana rzeczywistość czy po prostu rzeczywistość?

gosu1985

W ogóle nie rozumiem tego jakie znaczenie ma w tej sytuacji zachowanie Hanny. Owszem, wydaje się iracjonalna, skrajnie nieodpowiedzialna i czasem po prostu... głupia. Z drugiej strony czy to wszystko dewaluje w jakis sposób obraz, który został tutaj przedstawiony? Dramatyzowała i egoistycznie podchodziła do sprawy. Właśnie o to tutaj chodzi! To w jaki sposób się zachowywała jest wybitnie spójne z jej decyzją o odebraniu sobie życia (która też jest egoistyczna). Dlaczego ludzie mają o to pretenesje, gdy właśnie to jest logiczne? Pretensje powinny być wtedy gdyby Hannah trzeźwo patrzyła na świat , spotkałoby ją to co spotkało i popełniłaby samobójstwo. Taki scenariusz nie pasowałby do jej postaci i do takiego czynu. Z drugiej strony, nie możemy mówić, że Hannah jest całkowicie usprawiedliwiona. Była bardzo naiwna, ale tacy ludzie też nie zasługują na gwałt i na śmierć.
Jedyne co jest dla mnie niewiarygodnego, to niespójność postaci Hanny. Jej zachowania określone "w scenariuszu" układają się jak puzle, natomiat gra aktorska w ogóle tego nie oddała. W ostatnim odcinku dopiero widziałam Hanne na skraju samobójstwa. To rośnie w człowieku, a nie dzieje się z dnia na dzień. Oczywiście już pomijam fakt, że samo nagranie tych kaset i logiczny scenariusz tego co ma się dziać po jej śmierci nie pasuje w ogóle do samobójtwa z rozpaczy. Z zemsty jak najbardziej. Ale zemsta znów nie pasowała do jej charakteru. To jest irytujące w serialu, niespójność jej postaci, a nie głupie zachowania. Takie zachowania musiały być, żeby skończyło się to samobójstwem. Ludzie rozsądnie myślący raczej nie kończą swojego życia pod wpływem rozpaczy.

gosu1985

Pojadę trochę prywatą, ale dla lepszego wyłuszczenia myśli. Serial polecili mi 17-18-latkowie, z którymi pracuję, na wstępie zaznaczając, że serial ekstra, tylko większość powodów do samobójstwa było bzdurnych(!), a bohaterka irytująca. To albo ja pracuję z dojrzalszą emocjonalnie młodzieżą, albo poziom nastoletniej głupoty w Ameryce jest wyższy. Nie oceniam powodów, nie miałam depresji, mam świadomość, że z dużo lżejszych powodów ludzie decydują się na taki krok. Oceniam jednak postawę bohaterki, która była okropna! Rozumiem, że w tym wieku jest się egocentrykiem i myśli się, że świat kręci się wokół własnej osoby, że małe rzeczy urastają do rangi tragedii, ale zerowa wręcz empatia i nieznajomość ludzi, a przy tym okrucieństwo, jakie niesie sposób zrzucania winy na innych, stawia ją w paskudnym świetle. Nie zachowała się jak pozbawiona motywacji do życia ofiara, ale jak mściwe babsko, uderzające w najsłabsze punkty innych ludzi po to, aby czuli się jak ona. I - jak to już było napisane - skoro "wyrzygała" każdemu jego przewinę, to mogła chociaż minutkę znaleźć na przeproszenie rodziców. Eh... Polecałabym ten serial rodzicom nastolatków, żeby zobaczyli, w jakich czasach przyszło funkcjonować ich dzieciom: w dobie snapchata, kiedy jedno zdjęcie może zniszczyć reputację, w dobie pustych przyjaźni i gestów na pokaz. Straszne było dla mnie pokazanie, że rodzice w ogóle nie rozmawiają z dziećmi, ale tak w ogóle, nawet o bzdurach, że relacja Courtney z ojcem to coś niezwykłego (martwiący się rodzic? Szok!). Przykre czasy nastały dla młodych ludzi, oj przykre... PS. Gdyby do znanych mi pedagogów przyszło dziecko zgłaszające gwałt i nie podawałoby absolutnie żadnych konkretów, to gostek i tak wykopany zostałby spod ziemi wraz z genealogią rodziny do siódmego pokolenia wstecz, a afera na pół Polski rozpętana. No ale jak tam normą jest to, że nauczyciel puszcza film i idzie spać, to o czym ja mówię...

Wloszka_filmweb

To nie jest tak, że nasze szkoły są idealne. Zakładam, że w wielu z nich działoby się podobnie. Najbardziej jednak w jego postawie zadziwia mnie może nie brak dociekliwości (chociaż to też), ale to, że ni zapewnił jej żadnej opieki, czy to ze strony szkoły, innego psychologa czy choćby przekonania ją, że należy w tej sytuacji poinformować rodziców, i za jej zgodą pomówienie z nimi o tym. Jak można było człowieka, który doświadczył takiej tragedii puścić swobodnie do domu, jakby rozmowa dotyczyła co najwyżej ściągania. No i wróciła i podcięła sobie żyły.

atttka

Zgadzam się w 100%. :) Nie wypowiadałam się za wszystkie polskie szkoły, bo - tak jak piszesz - w wielu pewnie jest identycznie, jak nie gorzej. Pisałam tylko o znanych mi pedagogach, a nie znam ich aż tak wielu. ;) No ale ten z serialu przegiął na całej linii.

gosu1985

Nie wiem czemu miałaby służyć ta dogłębna analiza skoro serial przecież nie ukrywał, że Hannah była głupią atencjuszką. Wielokrotnie określano ją mianem "ciężkiej" czy "drama queen", bo tak w istocie było.
Nie wiem czy nie zrozumiałeś serialu czy co, bo napisałeś tu wszystko co przecież się w nim znalazło. To trochę jakby ktoś założył temat i na trzy strony A4 opowiedział co było na taśmach mówiąc, że odkrył ich treść, mimo że przecież została nam wprost zaprezentowana.
W dodatku jeszcze w wielu miejscach błędnie i dość infantylnie, chyba nie wziąłeś pod uwagę tego, że Hannah nie wiedziała przecież tego wszystkiego co wiesz ty jako widz serialu. Nie zrozumiałeś najważniejszego - to, że odebrała sobie życie mimo, że nic takiego strasznego się z nią nie działo, czego nie doświadczyłaby masa innych jest właśnie jego treścią i największą tragedią jako w nim opowiedziano.

ocenił(a) serial na 9
ela_viart

Hannah nie była atencyjną, destruktywną, naiwną nastolatką. Sama utożsamiam się z Hanną, mnie dotknęły podobne problemy i byłam w podobnym stanie, co ona. Dlatego uważam, że osoby, które nie przeżyły tak traumatycznych chwil w młodzieńczym wieku, poprostu nie zrozumieją tego serialu w 100%. Serial moim zdaniem jest niedopracowany, zwłaszcza postać Hanny, dlatego tyle osób ocenia ją jako atencyjną laskę, która uważa się za pępek świata. Serial się skupia bardziej na przeżyciach Hanny, a nie na jej uczuciach, psychice. To moim zdaniem zmyla odbiorce i ocenia jej postawę tak, a nie inaczej. Jej problemy nie były błache, nic nie znaczące. Fakt, na początku te problemy nie były aż tak ciężkie, ale znaczyły wiele w dalszym życiu bohaterki - w końcu zapoczątkowały jej zniszczenie psychiki. Z każdym problemem Hannah była coraz bardziej przewrażliwiona, porywcza, reagowała często gwałtownie. Wszystko pozostawało w jej psychice, co przejawało się później stanami lękowymi - np. "robienie awantury" dla Marcusa w miejscu publicznym. To był typowy stan lękowy. Wyobraźcie sobie osobę, która boi się pająków. Na ich widok krzyczy. Podobna sytuacja z Clayem - odepchnęła go i krzyczała. Była przewrażliwiona na dotyk chłopaków, kumulacja wszystkich tych zdarzeń, poczym poczuła lęk. W kolejnych zdarzeniach widać u Hanny coraz większy przejaw stanów depresyjnych. Wiecie jak się czuje osoba z depresją? Nijak, nic nie czuje. Hannah poszła na imprezę do Bryce bez gdybania czy powinna tam iść czy nie. W takim stanie człowiek nie myśli trzeźwo. Dla niej już i tak robiło się wszystko jedno. Gwałt odebrał już całą jej godność, stała się pusta - jak to sama powiedziała. Od momentu gwałtu do dnia samobójstwa minął tydzień. To był jej ostatni tydzień, aby coś się zmieniło. Nie czuła niczego, ale miała jeszcze małą nadzieję na pomoc. Poszła do pedagoga i zwątpiła już we wszystko. Jeśli chodzi o pedagoga - wtf, nie mówcie, że to też wina Hanny. Nie wyobrażacie chyba sobie, jak to jest być po gwałcie, a potem o tym rozmawiać. To z pewnością nie jest łatwe. I osoby zgwałcone nie zawsze są pewne, czy wina nie stoi też po ich stronie. Hannah też nie była pewna. Pedagog jeszcze pogarszał jej stan mówiąc - "a powiedziałaś, że nie chcesz?" itp. I jeśli Hannah przyszła do niego z myślami samobójczymi, a on dobrze o tym wiedział, z taką osobą rozmawia się delikatnie. A nie - albo mówisz, albo z tym żyjesz. Dla takich osób potrzebny jest czas i cierpliwość. Trzeba mieć chyba na prawdę mocną psychikę, aby swobodnie rozmawiać o gwałcie.

azucore

Nie interesuje mnie twoja prywatna osoba, osobiste przeżycia nie mają wpływu na zrozumienie postaci i serialu.
Oczywiście, że była. Pomijając gwałt nie działo się z nią nic poważnego. W każdej szkole, zarówno w Polsce jak i USA są ludzie znacznie bardziej gnębieni, a mimo to samobójstwa nastolatków są marginalnymi przypadkami. Jeśli nie była atencjuszką i typową "drama queen" to nie wiem jakim cudem przez szkoły każdego dnia nie przetacza się fala samobójstw. Do samego końca miała wokół siebie życzliwe jej osoby, zarówno w szkole jak i w domu, co widać było chociażby po reakcjach na jej nieoczekiwaną obecność u Bryce'a. Clay też pozostał jej przyjacielem mimo okoliczności rozstania. Nie była bezustannie szykanowana, spotkało ją dosłownie parę chwilowych przykrości. Raz jeszcze, poza kwestią gwałtów - same błahostki. Nawet w serialu pojawiły się osoby bardziej szykanowane - jak chociażby fotograf-stalker.
Nie napisałem, że cokolwiek poza samym samobójstwem było jej winą.

ocenił(a) serial na 9
ela_viart

Ostatnio się zabiła nastoletnia polka, której zrobiono "tylko" nagie zdjęcie na imprezie. Tylko, a jednak ją na tyle poruszyło, że postanowiła popełnić samobójstwo. Więc uwierz, takie przypadki się zdarzają i to dość często. Nie mówi się po prostu głośno o ich. Nie zawsze. Więcej też empatii, tak na przyszłość. Psycholodzy również mówią, że nastolatkowie nie mają rozwiniętych dokładnie wszystkich płatów mózgowych - w tym tego, co odpowiada za uświadamianie, że to co się dzieje w danej chwili przeminie. Nastolatkowie często uważają, że jeśli coś się stało, to będzie ciągnęło się za nimi przez całe życie. Tyler moim zdaniem nie miał gorzej od Hanny. Poza tym, słabe porównanie, bo Tyler, jak można się domyślić po ostatnim odcinku sezonu, planuje "wyeliminować" wszystkich związanych z kasetami. Więc też odbiło mu się na psychice. Teraz mnie zastanawia - Tyler będzie kolejną atencyjną postacią, według oglądających, w kolejnym sezonie?

azucore

To żadne "tylko", a czyn porównywalny ze zgwałceniem. Mówimy tu o sytuacji głównej bohaterki, z pominięciem gwałtu. Jasne, że takie przypadki się zdarzają - nigdzie temu nie zaprzeczyłem, atencjuszki i "drama queen" istnieją w rzeczywistości.
Dlaczego słabe porównanie? Na pewno był mniej lubiany i bardziej szykanowany niż Hannah. To "eliminowanie" związanych z kasetami wygląda jak na razie na typowy zabieg scenarzystów - zbyt wymowne by miało się wydarzyć. Taki sam bait jak scena z postrzelonym w głowę nastolatkiem po której każdy przez cały odcinek zastanawiał się czy to Justin zabił Bryce'a, czy Tyler zaczął masakrę, itd tymczasem kompletnie z czapy postrzelił się blondas.

ocenił(a) serial na 9
ela_viart

Nikt nic nie potwierdził, że Alex sam się postrzelił, lol. Mógłby być to nawet Zach, bo przed postrzeleniem Alexa sam on zadzwonił do niego.
Dlaczego porównywalny ze zgwałceniem? Dla Hanny też zrobiono na początku zdjęcie, z widoczną bielizną. Fakt, nie była naga, ale wystarczyły słowa "przeleciałem ją" i już wszyscy uważali ją za puszczalską, przez co później zaczęła być molestowana. Tyler nie był szykanowany bardziej od Hannah. Tyler był odrzucany, nikt nie chciał się z nim zadawać. Szykanowany był jedynie po samobójstwie Hannah - sytuacja z kamieniami (na co tereotycznie sam w pewien sposób zasłużył) i pełne odrzucenie, gdy on chciał z kimś porozmawiać. Z tego co pamiętam, to niewiadomo czy był szykanowany przed samobójstwiem Hanny. I jeszcze raz podkreślam - zaczęli się nad nim znęcać, mając chociaż jakikolwiek powód. U Hanny tych powodów nie było.
Hannah była znęcana psychicznie jak i fizycznie - nalepka puszczalskiej i molestowania przez rówieśników potrafią wpłynąć na godność człowieka.

azucore

Postrzelił się czy został postrzelony to w tym przypadku bez znaczenia - rzecz nastąpiła zupełnie wbrew wszelkim wcześniejszym sugestiom. Nietrudno zgadnąć, że z Tylerem będzie podobnie.

Ponieważ tak jak gwałt jest wymuszeniem stosunku tak na tej dziewczynie wymuszono upublicznienie swojej nagości. Obie kwestie w podobny sposób godzą w ludzką intymność. Bynajmniej nie jak przypadkowe zdjęcie fragmentu majtek o którym rówieśnicy zapomnieli następnego dnia (tak to przynajmniej pokazano).
Oczywiście, że mogą wpłynąć na godność człowieka - ale żeby doprowadzić do samobójstwa potrzebne są jeszcze odpowiednie predyspozycje u danej osoby, jak chociażby bycie atencjuszem. Wspominał o tym Tony czyniąc sobie wyrzuty że ją na końcu zignorował.

gosu1985

"Serial swietny, ale postawa Hanny irytujaca."

W tym momencie przestałem czytać ponieważ wiem, że kompletnie inaczej patrzyłeś na serial. Serial w żadnym momencie nie wybieli Hanny. Wielokrotnie powtarzane było, że Hanna przesadza, sama też wspominała o swoich ułomnościach. Wiedziała, że jest słaba osobą i potrzebna jej pomoc. Ale nikt nigdy w dobrym czasie się nie zjawił.
Serial przedstawiał też inne osoby. Które przetrwały emocjonalną mękę. Jak np. Sky ( ta z kawiarnia), którą też miała problemy i się cięła ale jak powiedziała - samobójstwo jest dla słabych.

Twoja mizerna projekcje swoich przemyśleń na temat współczesnego pokolenia tylko na podstawie serialu jest dość żałosna. Bo tak mało wyciągnąłeś z serialu, który oferował tak wiele. Który de facto nie opowiada o Hannie a właśnie młodzieży ( a może i nie tylko) i problemach emocjonalnych, jak się z nimi zmagają i radzą sobie albo nie.

ocenił(a) serial na 7
gosu1985

gosu to naprawdę ty?

ocenił(a) serial na 5
gosu1985

Piszesz jak typowy "dziadek po 30scte" jak to wół zapomniał jak cielęciem był ;p Nastolatkowie nie ważne czy teraz, czy 10 lat temu, czy 20 popełniali dokładnie te same błędy! I bardzo dobrze, bo bez błędów się nie obędzie, do tego to one uczą (niektórych), poprzez złe i dobre doświadczenia wyrabiasz siebie i swój charakter. Gdyby każdy 13-14-15 etc latek był nieomylnym Konfucjuszem, byłoby pięknie i co najmniej dziwnie. Z opowieści mojej mamy (licealnych) i nie tylko jej wnioskuję, że tak wiele się nie zmieniło, a już na pewno nie zmienili się młodzi, tylko nośnik się zmienił, internet unaocznia wiele aspektów.
1- Akurat Justin nie był do końca "tym złym", sam był w nieciekawej sytuacji życiowej. Dlaczego miała się z nim nie spotkać, skoro jej się spodobał? Niestety trochę chamsko ją potraktował. Dobrze go zanalizowałeś. Jednak spójrz na to z innej perspektywy. Z jednej strony tyle się trąbi, żeby nie wierzyć plotkom, nie ślizgać się na opinii innych, tylko wyrabiać swoją własną. Jak Hannah miałaby to niby zrobić? Wiele razy w życiu słyszałam tyle złego na temat jakiejś osoby, poznawałam ją bliżej i okazywało się (nie zawsze), że jej zła opinia jest nie dość, że hiperbolizowana do granic boleści, to okazywała się absurdalna i bezpodstawna. Mogłoby być zupełnie inaczej. Mogłoby się potoczyć jak z Jessiką i coś by zaowocowało. Cóż.... nie przewidzisz przyszłości. Sprawa głupia, ale winy Hanny w tym nie widzę.
2- Hannah chyba bardziej poczuła się zdradzona przez nich, bo dowiedziała się przypadkiem. Cały trójkąt (nie czytałam książki) w serialu był po macoszemu potraktowany. W sumie nienaturalnie zostało to rozegrane. Tak Hannah często dramatyzowała, o tym wspomina nawet ten niski Gej, co kontrolował kasety. Taki miała charakter, wiem coś o tym, bo mi często tez zdaje się, że igły to widły. A młodzi ludzie są szczególnie wrażliwi. Widzisz ona nie zabiła się, bo Justin, bo ranking, tylko my jako widzowie o tym wiemy na początku, a tu chodziło o ten efekt motyla - z pozoru błahostka, może doprowadzić do tragedii. Serial był zekranizowany bardzo lekko i przystępnie, ciężko było mówić o eskalacji pustki osamotnienia, ale z narracji wynika, że tak było. Widzisz, jedni żartują z ojca alkoholika, inni potrafią o tym mówić, pozostali będą się wstydzić, lub wybuchać płaczem. Ile osób tyle temperamentów i osobowości, niektórzy są po prostu wrażliwi, a niektórzy przewrażliwieni. Tylko Ty jako 32 latek zapominasz jak to było jak się miało 17, mi chyba też to umyka, że głupia plotka (dziewczyny też inaczej reagują) potrafiła zapraszać do tygodniowych wagarów.
3- To nie ona uderzyła do Courtney, tylko ona zaproponowała jej pomoc. a Hannah chciała mieć rozpaczliwie koleżankę, więc to nie tak, że wzięła ją na target. Zupełnie odwrotnie. No i co z tego, że się upiły i całowały? Tysiące dziewczyn tak robi, ich sprawa. Tylko, że Courtney tego chciała, w końcu mogła uwolnić fragment swojego lesbijstwa. A potem bum, trach i strach przed ujawnieniem. Tu też nie dostrzegam żadnej winy Hannny, a tym bardziej przewrażliwienia, bo jeszcze podle wystawiła ją na kolejne ploty. Naprawdę ciężko pewnie będzie Ci się wczuć w sytuacje dziewczyny, którą wszyscy mają za łatwą, choć jest dziewicą. Jeśli jesteś facetem lub dziewczyną, której to nie spotkało.
4- Tu się zgadzam, Marcusa powinna sobie odpuścić, albo znowu kto nie popełnia błędów :)
5- Tu znowu się zgodzę, potraktowała go fatalnie, ale chyba po prostu coś się skumulowało, gdyby chciał jej pomóc wcześniej, może inaczej by się potoczyło.
6- To, że Tony i inni mówili, że Clay jest na kasecie, że się dowie co zrobił, że nie powinien nic mówić, bo siebie też wsypie - moim zdaniem to błąd serialu (i książki?). Został tak skonstruowany, żeby podsycić suspens, co było kretyńskie zważywszy na to, że pod koniec okazuje się, że Clay nie zrobił nic złego wręcz odwrotnie.
7- Hannah mówiła prawdę, chyba nie oglądałaś/eś serialu dokładnie. Na początku wszyscy mówią, że kłamała, bo bali się konsekwencji. Potem Aleks mówi, że mówiła prawdę, ten zadufany poeta też, Z Cherry tez okazała się prawda, dziewczyna sama się przypucowała, Psycholog przyznał, ze rozmawiała z nim, Bryson przyznał się do gwałtu, Jasstin, który tyle razy mówił i Jessica, że kłamała, potem też wydało się, że mówiła prawdę, Stalker rzeczywiście robił jej zdjęcia też się przyznał i wyznał, że ją kochał. Więc nie wiem skąd wzięłaś/eś, że może kłamała, że to była luźna interpretacja, koniec końców wszystko się wyjasniło i wyszło na to, że było prawdą. Tylko Courtney chyba się nie przyznała, ale ona dlatego grała w zaparte, bo za nic nie chciała, żeby wiedzieli o jej orientacji.

8-Clay był nieśmiały, ona też była. Oboje mieli się ku sobie, ale szło opornie. To co mówiła to były żarty, a Clay miał dystans. Przesadzasz teraz i dramatyzujesz Ty nie Hannah ;p

Mi się bardzo postać Hanny podobała, bo była ludzka, nienawidzę oglądać filmów i seriali z wyimaginowanymi, wyidealizowanymi, nieskalanymi wadami i błędami protagonistami. Nastolatki błądzą. Nastolatki szaleją. Uczą się siebie i poznają. I nie możemy o tym zapomnieć, bo będziemy chu***** rodzicami. Taka natura młodości. Tu powodem samobójstwa był gwałt, to był determinant, ale otoczka, że była w tym sama to ułatwiła. Po prostu chyba ciężko wykrzesić z siebie tyle empatii, żeby zrozumieć jak to jest, jesli nie było się w takiej sytuacji. Do tego chyba miała depresje, a to naprawdę potworna choroba. I nie osądzajmy tak szybko innych, to takie łatwe. Ale czy my sami nie zachowywaliśmy się niejednokrotnie nielogicznie i niesprawiedliwie wobec innych?

Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 2
gosu1985

Serial absurdalny, postawa bohaterów podobna...

Podczas oglądania produkcji cały czas miałem nadzieję, że Hannah jednak nie popełniła samobójstwa, a tylko je upozorowała chcąc dać swoim stręczycielom "nauczkę" i sprawdzić komu tak naprawdę na niej zależy, kto jak zareaguje na taśmy, kto się przyzna, kto zatai, a kto się wyprze tego co na nich jest. Jednak moja teoria okazała się być równie odrealniona jak cały ten serial, chociaż kto wie, podobno będzie kontynuacja :P Jedno jest pewne, gdyby było tak jak opisałem wyżej, zachowanie przynajmniej dwóch osób dało by się w miarę wytłumaczyć, a tak nie ma w tym serialu ani jednej normalnej postaci, może poza ojcem Claya.
Mogłem też źle zrozumieć ten serial i to miała być satyra, a nie dramat.

Przejdę do meritum moich obserwacji i przemyśleń:

1. Tony: gej, katolik, gangus ciężko mi połączyć chociaż 2 z tych słów żeby nie brzmiały jak oksymoron
Zachowanie naszego Latino: dlaczego skoro nie miał czego się obawiać, odsłuchał taśm, nie było w nich o nim mowy, nie zaniósł ich na policję albo rodzicom Hanny? Wiedząc co na nich jest wolał podać dalej nie domyślając się, że mogą z tego wyniknąć jakieś tragedie, a nawet kolejne samobójstwo? Jakim cudem gościowi na skraju załamania nerwowego( mowa o Clayu), wiedząc, że sama Hannah mówi, że jego nie obwinia i że nie powinno być go na taśmach, na pytanie czy to on zabił Hanne Baker odpowiada tak :D Co takiego było na taśmie Claya, że każdy mu powtarzał ciekawe co zrobisz jak przesłuchasz swojej... idiotyczne budowanie napięcia.

2. Justin: amator zielska z patologicznej rodziny, wymarzony chłopak :P
Pomijając inne jego grzeszki skupiając się na jednym, nie jestem w stanie zrozumieć jak można dać swojemu „przyjacielowi” zgwałcić swoją dziewczynę… może jednak nie był amatorem zielska, a całkowicie wyprało mu mózg. Jak mógł po czymś takim patrzyć jej w oczy, udawać, że wszystko jest w porządku.

3. Bryce: gwałciciel, ćpun
Chyba nie muszę nic więcej pisać ponad to co mogliśmy zaobserwować na ekranach, zwyrol, patolog, degenerat.

4. Clay: zaburzenia psychiczne, lęki, paranoje
Rozumiem, że kobieta mówi jedno, myśli drugie, a robi trzecie tzn. nie rozumiem, ale zdaję sobie sprawę, że tak jest stąd postawa Hanny w pokoju na imprezie u Jessici. Ale wydawało mi się, że gość jak kocha kobietę to jej to mówi, a nie zachowuje się jak ona i myśli (czuje) jedno, a z jego zachowania można wywnioskować zupełnie co innego czyli po akcji z pokojem strzela focha :P

5. Sheri: słodka idiotka
Przy złamaniu znaku drogowego dlaczego nie mogła zadzwonić na policję i tego zgłosić, auto rodziców było całe więc czego się bała? Jak nie chciała żeby wyszło, że to ona zwaliła znak mogła zadzwonić i powiedzieć, że zauważyła leżący znak stopu i chciała to zgłosić, jeśli to też było zbyt trudne to mogła zostawić chociaż trójkąt ostrzegawczy na drodze, ale po co lepiej zostawić koleżankę na odludziu bez telefonu i odjechać.

6. Alex: samobójca?, głupek
Fantastyczny pomysł na wzbudzenie zazdrości , napisać, że dziewczyna ma najgorszy tyłek z całej szkoły, czy, że jest „najgorszą dupą” w szkole. Nie do końca wiadomo, czy sam sobie strzelił w głowę czy ktoś zrobił to za niego, jeśli on to też zdrowy nie był.

7.Jessica: ofiara gwałtu, alkoholiczka
Nie wiem dlaczego nie mogła razem z Alexem porozmawiać z Hanną o tym, że są parą, co w tym złego, po co ją odtrącili, czemu zerwali kontakt?

8. Zach: opóźniony w rozwoju?
Nie pamiętam dokładnie co z jego postacią, ale do końca z typem w porządku nie było.

9. Courtney: lesbijka, kretynka z reputacją
Ma rodziców jednopłciowych, ale wstydzi się przyznać, że gustuje w kobietach. Aby oczyścić się z zarzutów zwala wszystko na przyjaciółkę, tylko po to żeby nie narazić swojej reputacji.

10. Marcus: kretyn z reputacją
Kompletnie nie zważający na uczucia innych, męska wersja Courtney

11. Pedagog Porter
Proponuję ofierze gwałtu doradzić żeby żyła z tym dalej.

12. Nie pamiętam imienia: samo okaleczająca się wróżbitka
Samobójstwo to oznaka słabości, ale cięcie sobie łap to już oznaka siły :D

13. Hannah: zaburzenia psychiczne, osobowości
Chyba już na jej temat akurat było wiele napisane także nie będę się powtarzał, każdy wie, że całkiem normalna to ona nie była.

14. Tayler: ofiara losu, stalker, zboczeniec
To mój ulubieniec, niedorajda życiowy, nikt go Nielubi, gardzą nim, publikuje w szkolnej gazetce intymne zdjęcie dwóch rówieśniczek. Co robi gdy jedna z nich przychodzi do niego wściekła o ten czyn? Pyta jej czy nie pójdzie z nim na randkę :) Musiałem coś przeoczyć jak to się stało, że ona się nie zgodziła? I najlepsze gość jednak okazuje się być seryjnym zabójcą z arsenałem broni, który waży pewnie tyle co on. Tu pojawia się moje kolejne przypuszczenie odnośnie drugiego sezonu tego fantastycznego serialu, a mianowicie Tyler Hitman mszczący się na swoich prześladowcach, goniący za nimi już nie z aparatem, a z shootgunem i odkładający zdjęcie po zdjęciu wyeliminowanych oprawców.

Teraz odnośnie całego serialu, mamy bandę kretynów z której ¾ pochodzi z patologicznych rodzin, lub ma takowe relacje ze swoimi bliskimi. Czy nie mogła się znaleźć choć jedna normalna osoba wśród głównych bohaterów? Mamy trzynaścioro uczniów wokół których kręci się fabuła z czego jedna lub dwoje to samobójcy, dwóch ćpunów z czego jeden to gwałciciel, alkoholiczkę, masochistkę, czworo kretynów, stalkera seryjnego zabójcę, katolika geja i „wrażliwego” geja (zapomniałem o nim wcześniej) oraz chłopaka z zaburzeniami psychicznymi. To nawet czternaścioro… Kompletna hiperbolizacja zjawiska patologii u nastolatków. Można było poruszyć jeden lub parę problemów, a nie ładować wszystko za jednym zamachem do jednego wora od ranienia słowem drugiego człowieka przez łatwy dostęp do broni, po gwałt i samobójstwo. Lećmy dalej gdyby nie Clay te biedne poranione dzieci po przejściach nigdy nie ujawniły by nagrań Hanny. Czy możliwym jest, że w takiej zbieraninie ewenementów nikt by nie pękł, nikogo nie dręczyły by wyrzuty sumienia na tyle żeby ujawnić prawdę? Według mnie nie. Czy aby samobójstwo, dwa gwałty, postrzelenie w głowę, śmiertelny wypadek samochodowy to troszkę nie za dużo jak na perypetie jednej grupki młodych ludzi w tak krótkim okresie czasu? Według mnie za dużo. Staram się zrozumieć, że reżyser, autor chciał pokazać tragiczny w skutkach obraz nawet najmniejszych rzeczy, które dotykają innych, ale bez przesady. Fabuła mocno naciągana, pretensjonalna, napięcie budowane na siłę , postaci co jedna to głupsza, a drewniany słup stopu to już mistrzostwo świata…
Tyle mojej interpretacji serialu :)

gosu1985

Specjalnie założyłam tu konto, żeby odpisać.

Wybacz, ale całkowicie się z tobą nie zgadzam. Nie będę się już tutaj rozpisywać ze szczegółami, bo inni już to zrobili.

Chociaż może z jednym się zgodzę -Hannah czasami przesadzała. CZASAMI.

Nie wiem jak możesz pisać, że miała to, na co zapracowała. Ale. Mogę zaakceptować wszystko, bo każdy ma prawo do własnego zdania. Jednak co powiesz o Brayce(nie wiem czy dobrze napisałam)... Po tym co jej zrobił napiszesz "takie jest życie"? Napisałeś też, że masz wrażenie że popełniła samobójstwo, bo juz nie chciala sie zemscic na wszystkich. Ona cierpiała. I tak, była ofiarą - ofiarą gwałtu. To ją zniszczyło doszczętnie. Sama powiedziała, że Brayce złamał jej duszę. Jeśli zaczniesz pieprzyć jak ten pikolony pedagog, który problemy uczniów traktował jak worek kartofli, że nie dała mu wyraźnych znaków ze nie chce, że się nie broniła to naprawdę przestanę cię szanować. Przykro mi.

gosu1985

Irytująca może być tylko i wyłącznie dla kogoś, kto jej nie rozumie. Taka prawda.

ocenił(a) serial na 7
gosu1985

Mialam to samo na mysli ze laska jest wkurzajaca a a serial fajny, a tu nagle wyskoczyl mi Twoj post. Dokladnie to samo co w tytule ;)

gosu1985

Twoja opinia w 100% pokrywa się z moją! Pozdro

ocenił(a) serial na 7
gosu1985

A mi postawa Hanny popsuła nieco ocenę tego serialu. Wczoraj skończyłem przygodę z nim. Historia wciągnęła mnie do tego stopnia, że wystarczyły mi 3 dni na obejrzenie wszystkich odcinków. Wystawiłem ocenę 8. Dzisiaj po "ochłonięciu" stwierdzam, że serial nie zasługuje (według mnie) na więcej niż 7. A dlaczego? Dlatego, że ma wiele irytujących elementów...

Ale może najpierw powinienem zacząć od plusów. Jak już wspomniałem wcześniej, historia jest dość ciekawa na tyle by zarwać nad nią trochę nocek. Muzyka, jak dla mnie to majstersztyk- super utwory idealnie pasujące do tego co dzieje się na ekranie. Problematyka poruszana w serialu, istotna i ważna w dzisiejszych czasach. Zgadzam się z tym, że samobójstwo to rzecz niezwykle ciężka i trudna dla rodziny, przyjaciół i otoczenia. Zgadzam się z tym, że nękanie w szkołach to problem na szeroką skalę z którym trzeba walczyć (sam jestem już dawno po liceum, ale pamiętam jak to wyglądało- choć za moich czasów GG dopiero stawało się popularne a Nasza Klasa wiodła prym jeśli chodzi o social media). Niby wszystko fajnie- serial ma zadatki na arcydzieło, ale niestety brak logiki w zachowaniu bohaterów, zwłaszcza głównej bohaterki zaprzepaszcza te szanse.

Od razu uprzedzę wszystkie opinie, które widziałem na forum typu "to jest nastolatka nie wymagaj od niej myślenia logicznego lub zdecydowania"... Otóż nie, g*wno prawda... Ma 17 lat a w tym wieku wręcz WYMAGANE jest samodzielne myślenie! W Polsce za rok mogłaby głosować, kupować alkohol i rozpocząć dorosłe życie. A tutaj trafia nam się dziewczynka, która na siłę chce doprowadzić do tragedii. W szkole było 600 uczniów, czemu do jasnej anielki ona upatrzyła sobie akurat towarzystwo bandy kretynów, którzy wyrządzili jej tyle zła? Po akcji ze zdjęciem powinna się trzymać od nich z daleka. Jeszcze próbę zaprzyjaźnienia się z dwójką nowych uczniów rozumiem i popieram. Ale w momencie kiedy to nie wyszło i ich przyjaźń nie przetrwała to czemu nadal się kręciła w okół nich? Jej "najlepsza" przyjaciółka zaczęła być z chłopakiem który zepsuł jej życie? Ok jej problem ty dziewczynko idź w drugą stronę, znajdź sobie kogoś innego do rozmów, przestań na siłę zadawać się z bandą zepsutych dzieciaków. Zastawiasz pułapkę na podglądacza i zaczynasz się całować z dziewczyną, co by ten mógł sobie cyknąć porno fotkę? Gdzie tu sens, gdzie tu logika? Takich przykładów jest wiele i wiele osób już o nich wspominało tutaj. Ale jak dla mnie największym debilizmem i brakiem jakiegokolwiek przejawu myślenia była ostatnia impreza, na której doszło do gwałtu. Do jasnej ciasnej, po co tam poszła? Ok to mogę jeszcze starać się jakoś wytłumaczyć- miała zły dzień nie chciała być sama, więc poszła napić się ze swoimi "przyjaciółmi". Ale w momencie gdy zaczyna gadać z gwałcicielem jej koleżanki, w jacuzzi, w samej bieliźnie, to jednak nie może się spodziewać niczego innego, prawda? Co myślała, że gościu nagle będzie miły i jej jednak nie zgwałci? Nie... nie ogarniam tego. To przesądziło o mojej ocenie. Ja wiem, że każde z tych głupich zachowań i problemów pokazanych na kasetach jest "przerysowane", no ale proszę bez przesady. Po prostu nie lubię jak chcąc pokazać coś ważnego robi się z widza idiotę, a z samych bohaterów jeszcze większych cymbałów.

I żeby nie było serial nadal mi się podoba i nadal mogę go polecić znajomym. Samą problematykę również uważam za poważną. Nękania nie popieram i uważam to za przejaw największego zakompleksienia (swoją drogą ta historia skończy się tak i tak strzelaniną wybiciem wszystkich "złych" przez nękanego ucznia). Podoba mi się to jak twórcy podeszli do problemu, jak został on pokazany- nie tylko ze strony uczniów, ale również rodziców i szkoły. Po prostu uważam, że główna bohaterka mogła zostać lepiej napisana a jej zachowanie, problemy i powody do popełnienia samobójstwa mogły zostać bardziej przemyślane i rozbudowane.

Niemniej jednak serial zasługuje na 7 i nic więcej. No może nawet i więcej bo w sumie zmusił mnie poniekąd do napisania tak długiego postu... :D

PS. I takie małe pytanko, bo może ja czegoś nie ogarnąłem. W co grali ci cali "sportowcy" w tym serialu? Raz jest to koszykówka, raz baseball. Nie rozumiem, niby wszyscy byli z jednej drużyny, a sporty ewidentnie były dwa. :D :D

ocenił(a) serial na 6
gosu1985

jestem na drugim (nie wiem czy w trakcie czy po bo zasnęłam) odcinku. Mocno uderzyło mnie i zbulwersowało obwinianie "was" o to, że się zabiłam. Nie wiem co wyniknie z fabuły może zmienię zdanie, póki co złości mnie, że laska zachowuje się jak ćma i ma o to pretensje do wszystkich wokół. Ton głosu z nagrań świadczy, że miała wywalone ciut na sprawę, więc tym bardziej nie kumam. Ale jak mówię, może kolejne odcinki coś mi wyjaśnią.

Swoją drogą uznałam, że to niezły psychopatyczny wątek: Nagrać zarzuty, pogrozić konsekwencjami, obwinić kilka osób, a samemu się zabić :)

ocenił(a) serial na 7
gosu1985

Skwituje to tak: Pasa w domu nie było.

ocenił(a) serial na 1
gosu1985

Sześć powodów dlaczego ten serial jest beznadziejny

1. Osobowość i psychologia postaci/melodramatyczne gówno.

W tym serialu osobowość i tło psychologiczne postaci to jest jakieś nieporozumienie. Każdy bohater to stereotypowa ładna buźka, typowe "cool" chłopaki i dziewczyny (samce i samice alfa), imprezowicze itp., czyli zwyczajni degeneraci i mają mnie obchodzić losy takich zwierzaków? Ich zachowania i relacje to typowe stereotypowe melodramatyczne gówno nie mające nic wspólnego z rzeczywistością życia szkolnego NORMALNYCH LUDZI. To chyba skutek tego, że reżyserami tego potworka są jakieś stare 40-50 letnie dziady z feministoczno-lewacko-marksistowską mentalnością, którzy w swoich czasach byli właśnie takimi degeneratami LUB tak wyobrażają sobie młodzież w dzisiejszych czasach.

2. Wymuszone przeciąganie.

Podczas oglądania tego "dzieła" widać, że jest na siłę przeciągany, żeby tylko osiągnąć te 13 odcinków. KLEJ nie może odsłuchać wszystkich taśm jednego dnia tak jak jest w książce, bo tak boli go serduszko kiedy tego słucha, że aż musi o tych taśmach gadać ze wszystkimi i te gadanie już nie rani mu serduszka z jakiegoś nieznanego powodu... Do tego wepchnęli cofanie się w czasie w celu zgłębiania jakże "ciekawego" portretu psychologicznego tępej idiotki co ma Hania na imię.

3. Płytkie podejście do tematu samobójstwa.

Historia samobójstwa Hani w tym serialu wygląda tak: "Trzynastu ludzi nastąpiło mi na odcisk, więc się zabiję i im dowalę". Naprawdę? Ludzie, którzy mają problem z depresją nie popełniają samobójstwa, żeby zrobić komuś na złość a tak traktują samobójstwo twórcy tego kretyńskiego serialu. W serialu jest pokazana scena przecinania żył żyletką przez Hanię a każda organizacją zajmująca się samobójstwami wyraźnie nakazuje NIE pokazywać i NIE afiszować tego typu scen. Jaką niby zemstą jest pozbawienie samego siebie życia? Twórcy serialu chcą ludziom wmówić, że dobrą.

4 "Gwałt".

Hania została "zgwałcona" w jacuzzi a może jednak nie był to gwałt? Jakoś nie było widać, żeby się broniła i ewidentnie seksualnie patrzyła na Bryce'a (być może podświadomie). Skoro leżała, nie uciekała i nie była pod wpływem żadnych środków, to nie można tu mówić o gwałcie. Jej załamanie psychiczne nie jest żadnym tłumaczeniem, skoro jest wypięta i nie ucieka, to znaczy, że tego chce i taka jest prawda. To jest typowa feministyczna propaganda, która chce ludziom wmówić, że coś takiego można nazwać gwałtem i feministki jeszcze najchętniej chciałyby pisemną zgodę na współżycie seksualne, bo w przeciwnym razie to "gwałt". Jesteście kobitki w pełni odpowiedzialne za swoje decyzje i nie możecie swoimi głupimi WYBORAMI obarczać innych ludzi.

5. "WYPIEPRZAJ KLEJ"!

Jedenastą taśmą jest KLEJ i jej "powód" mnie totalnie rozwalił na łopatki poziomem głupoty. W pewnej scenie KLEJ i Hania mieli współżyć seksualnie, ale Hani jednak coś się odwidziało i kazała KLEJOWI się wynosić a później miała pretensję, że się posłuchał. Czyli kiedy chłopak jest za dobry, to źle a kiedy jest samcem alfa i nie pieprzy się w tańcu, to dupy mu dasz i nic nie powiesz, ale też źle i weź tu teraz chłopie zrozum kobiety.

To jest właśnie ta "logika" feminazistek. Pozostaje zadać pytanie dlaczego tak feministki chwalą Islam i są filmiki na YouTube, w których to jakaś idiotka ze szmatą na łbie twierdzi, że Islam i feminizm są kompatybilne. Myślę, że odpowiedź jest prosta, ale nigdy żadna feminazistka tego nie przyzna, bo ta ich cała ideologia feminazistowska ległaby wtedy w gruzach. Otóż działa tutaj natura kobiety, która formowała się przez miliony lat ewolucji. Kobieta nie chce małego chłoptasia z klatą jak szczur i patyczkami zamiast ramion a FACETA takiego jak Bryce, który w razie czego ma jakikolwiek potencjał obronienia jej i potomstwa. Wystarczy spojrzeć na faunę ssaków, by stwierdzić, że samiec i samica mają wyraźnie zarysowane role i im bardziej dany osobnik jest przystosowany do spełniania swojej roli, tym jest bardziej atrakcyjny dla płci przeciwnej. Feminazistkom poprzestawiało się w głowach, ale nie do tego stopnia, by natura nie kontrolowała ich podświadomości i dlatego tak ich ciągnie do Islamu gdzie kobiety są obywatelami drugiej kategorii, maszynami od robienia dzieci i opieki nad rodziną. Islam jest po prostu bardziej męski niż dzisiejsza cywilizacja zachodu, dlatego feminazistki, które w swoim życiu nie doznały męskości tak się tym Islamem podniecają.

6. Główne przesłanie serialu.

Twórcy tego badziewia chcą ludziom wmówić, że czynem jednostki jakim jest samobójstwo można obarczyć otoczenie tej jednostki, ale w żadnym stopniu nie jest to wina tej jednostki co jest nonsensem. Sugerują ludziom, by w sztuczny sposób być miłym dla innych, bo przecież dana osoba może z tego powodu, że powiesz/napiszesz co o niej myślisz popełnić samobójstwo. Obwinianie TYLKO środowiska osoby, która popełnia samobójstwo a nie tą osobę legitymizuje samobójstwo i pozbawia jej odpowiedzialności tym samym czyniąc z niej niewolnika tego środowiska jak i zniewala te środowisko. Tutaj znowu uderza ten lewacki tok myślenia, że jakoby dana jednostka ludzka nie była w stanie sama o sobie decydować i nie jest odpowiedzialna a liczy się tylko kolektyw.

Xilentraz

Punkt 2. i 3., aż dwie zmarnowane szanse na wspomnienie o "lewakach" i "feminazistach".

ocenił(a) serial na 1
jotunspor

Dobrze, że napisałeś gdzie i w jaki sposób się mylę drogi rurkowcu. :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones