Dobry aktor, znany głównie z nieco zapomnianego filmu "Czerwony smok" ("Manhunter") z 1986 roku, w którym świetnie zagrał agenta Grahama, ścigającego tytułowego psychopatę oraz z filmu "Żyć i umrzeć w Los Angeles", gdzie ścigał kolejnego szaleńca - Willema Dafoe.
Powrócił w dobrym stylu, grając jedną z głównych ról w niezłym serialu "Kryminalne zagadki Las Vegas". Od tamtych lat trochę mu przybyło kilogramów, niestety.
Bardzo przepraszam - ostatnio znowu schudł (patrz 7 sezon CSI:). W końcu jak ma się żonę z 15 lat młodszą to trzeba trochę dbać o siebie :)
;)
Podoba mi się pierwsze zdanie:
"Dobry aktor, ZNANY głównie z nieco ZAPOMNIANEGO filmu..."
Trochę to jakoś bezsensu, ale wiem co miałeś na myśli.
Tam niestety. Akurat Williamowi kilogramy uroku i seksowności nie odbierają w najmniejszym stopniu. Tyle że na zdrówko szkodzą, więc dobrze że schudł :)
Bardzo dobry aktor, szczególnie w latach 80. miał dobrą passa. Obecnie powrócił z dobrym skutkiem w popularnym serialu CSI.